Maskotki z rysunków dzieci

Blog poświęcony jest maskotkom z rysunków dzieci na zamówienie. Zapraszam do obejrzenia galerii.
niedziela, 8 marca 2015
Łódzkie spotkanie mam.
Ubiegły weekend czyli 27.02-01.03.2015 spędziliśmy w Łodzi. Wspólnie z Cezarym uczestniczyliśmy w fantastycznym spotkaniu blogujących mam. Organizatorką spotkania była Marta i to dzięki niej miałam okazję po raz pierwszy wyjechać na taką imprezę.Nie ukrywam że przed wyjazdem miałam mały stres, ale od kilku lat wirtualnie znam Martę i wiedziałam ze nie będzie strasznie.
Przed nami do pokonania była duza odległość, którą musieliśmy przebyć różnymi środkami lokomocji, innymi niż samochód osobowy-czyli to czym co na codzień sie poruszamy. Podróż rozpoczeliśmy wcześnie rano Już o 8 byliśmy w autobusie, w drodze do Krakowa. Trochę ponad 2 godziny później zawitaliśmy na Krakowskim dworcu PKS i tam spotkaliśmy się z Magdą i Krzysiem, którzy do nas dojechali z Gorlic. Dodam ze tak samo jak na ten wyjazd czekałam na gazete płytą z ćwiczeniami mojej ukochanej Sylwii Wiesenberg. zakupiłam ich az 8 bo kilka wiozlam dla dziewczyn na spotkanie.


Prawie czterogodzinna podróż upłynęła zaskakująco szybko i bardzo miło. Mimo różnicy wieku Krzysiu z Czarkiem od razu złapali kontakt tak samo jak my z Madzią. Przed godziną 16 byliśmy na Łódzkim dworcu.

 Stamtąd autobusem dojechałyśmy do  HOSTELU CYNAMON,


Na miejscu integrowało się już kilka mam, do których dołączyłyśmy. Okazało się ze nie tylko z Madzią   jedziemy razem, ale i na 3 dni zamieszkamy w jednym pokoju :))). Hostel okazał się miejscem niezwykle klimatycznym i przytulnym. Jak to u mnie bywa absolutnie nie miałam problemu z nawiązywaniem nowych znajomości, przy okazji podkreślę fakt, iż osobiście  nie znałam nikogo z obecnych! Z Marta tez  nigdy wczesniej sie nie poznałam w realu, chociaż przez telefon przegadałyśmy wieleeeee godzin.



Pierwszy dzień spotkania spędziłyśmy w niezwykłym  INSPIRO. Tam odbywały się warsztaty kulinarne dla mam i dzieci. Zabawy było co nie miara! Dzieciaki były bardzo zaangażowane w powierzone im zadania, natomiast mamy bacznie czuwały nad całością wykonywanych zadań. W pierwszej kolejności przygotowaliśmy batoniki musli, później poznaliśmy przepis na budyń z kaszą jaglaną (przyozdobiony owocami).





 


Madzia i Czarek dzielnie walczą z mikserem :)



W międzyczasie głos zabrał również Pan Mariusz z firmy eGRABIE, który przybliżył nam temat żywności ekologicznej z punktu widzenia jej producenta oraz zwrócił uwagę na fakty i mity związane z EKO żywnością.








Wracając z warsztatów razem z Agnieszka i jej śliczną córcią zboczyłyśmy z drogi do hostelu i poniosło nas do galerii  po tzw. PAMIĄTKI. Te pamiątki nie były typowe......bo były to ,,ciuchy,, :) ...ale na prawde fajne ,,ciuchy,, Wprawdzie już w piątek  na Piotrkowskiej kupiłyśmy co nie coś, ale nadal było nam mało.







Późnym popołudniem wróciliśmy do hostelu, gdzie czekała na nas kolacja.



Zostałam tez ukochaną ciocią dzieciaków która na zawołanie robiła im  ,,KAKAŁKO,, i nie ważne czy to była  godzina 23 czy 7 :)


W niedzielę rano po śniadaniu, spakowaliśmy się i oddaliśmy klucz na recepcję.
Udaliśmy się  do INSPIRO, gdzie miał nastąpić kolejny, pełen wrażeń dzień pod tytułem "Zainspiruj mnie mamo!". W programie było: czytanie bajki "Zwierzaki pocieszaki", spotkanie z Panią Małgorzatą Płonką - logopedą, odrobina tańca oraz warsztaty plastyczne (zorganizowane przez Honoratę) czyli to co dzieci lubią najbardziej: wyklejanie, kolorowanie oraz ciastolina Play-Doh.










Na do widzenia otrzymaliśmy podusię (ufundowaną przez MMZ by WerkArt), która okazała się niezbędna w podróży powrotnej.



Na dworzec zawiozła nas Marta.  Do Krakowa, wracaliśmy z Madzią i Krzysiem. 
Do domku dotarliśmy przed godziną 23.



Jak widać w domu rośnie nam nowe blogujące pokolenie <3 Mama od rana pije kawkę i pisze raport, a dzieciaki sprawdzają co ,, słychać w sieci,,




Przez te 3 dni, poznałam fantastyczne dziewczyny i ich dzieciaki. Mam nadzieje że  jeszcze kiedyś się spotkamy. Dziękuję ślicznie za miłe przyjęcie  :)




-------------------------------------------------------------------------------------------

9 komentarzy:

  1. Etka moja kobieca intuicja mówi mi, że to nie ostatnie nasze spotkanie :) zdecydowanie czuję "niedosyt" ;):*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Etka! fantastyczna relacja! a z rowerkami zawitam, a co! ;))))
    uwielbiam Cię kobieto! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myszko. Kiedy spotkanie?! 💗😗😘mysle ze juz czas!

      Usuń
  3. Etka Ty kłamczucho;dd. Relacja jest super:)) Przejedzcie na tych rowerach Polskę, ugoszczę Was;dd. Pozdrowionka:**

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjedziemy z Martą i z rodzinami.....czyli 13 rowerQF :))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Spoko;dd. Dwa garaże są;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślimaki bleee 😁 ale te slodkosci , nalesniczki i kanapeczki pyszne! A te kolorowanki z odbijaniem na foli super sprawa. Musze gdzie po sklepach poszukac 😊 fajny wypad i podziwiam tyle drogi z Wiki 😝 mam nadzieje ze dala w kosc haha 😘

    OdpowiedzUsuń
  7. No coś ty!!! Bylam z Czarusiem. Wiki zostala z tatusiem w domQ 💗💗

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisane i proszę o więcej takich artykułów.

    OdpowiedzUsuń