Odwiedziny u Beatki w Dobryninie

Dzisiaj tj wtorek 24marzec 2015 o godz. 19 pojechałyśmy z Beatką, Sylwią i Ewa do Beatki do Dobrynina. Byłyśmy delegacją z ,,Szalonych Mamusiek....." Po zakończonych licytacjach na grupie które trwały (4-14.03) zawiozłyśmy kolorowe prezenty i pieniążki w kwocie 5910zł ,które do rąk własnych otrzymała Marysia czyli mama, dzieciaki dostały prezenty. Beatka od wczoraj wiedziała że dzisiaj wieczorkiem będziemy więc czekała na nas z ciociami rodzicami i małym Brajankiem..

Od samego wejścia rodzina witała nas uśmiechami. Beacia siedziała wtulona w ciocie Paulinke. My szalone ciotki byłyśmy troche speszone, ale po chwili było bardzo wesoło. Nie było rozmów o chorobie.....była zabawa i głośne wybuchy śmiechu. Beacia oglądała i mierzyła uważnie każdy prezent od nas.... W szlafroczku z kotkiem siedziała do końca wizyty, czytała dyplomik, tuliła lale, bawiła się wieszaczkiem na biżuterię w formie ręki - to właśnie bawiąc sie wieszaczkiem było najwiecej śmiechu...... i to wcale nie ciotka Etka wymyśliła zabawe ,, sześć cześć,, :))) Odwiedziłyśmy kolorowy pokoik maluszków gdzie na ścianach mama namalowała śliczne duże księżniczki.     

Na koniec dzieciaczki machały nam przez okno

Bardzo chciałam podziękować WSZYSTKIM MAMUSIOM z grupy ,,Szalone mamuśki, a nie jakieś tam kury domowe,, za wspaniałe licytacje, dziękuje tez Anicie M. z NY i Klubowi 39 za przesłanie pieniążków, które w kilka godzin dotarły do Polski , Kasi z Madrytu i wszystkim którzy pomogli zebrać te pieniążki. DZIĘKUJĘ też za prezenty, za ubranka, dyplomik, rysunki, pamiętnik, karteczkę, lalkę z rysunku Beatki, szlafrok, 
biżuterie .......... Nie mam niestety zdjęc tego co dostałyśmy w ostatniej chwili jadąc juz do małej.
DZIĘKUJĘ! !!!!

Dwie Beatki uczą sie obsługiwać pamiętnik, który naprawde jest super. Sama nie wiem której Beatce bardziej się podobał.... a może mi :)

Beaciu, tu dzieciaczki ,,Szalonych mamusiek'' przesyłają Ci uśmieszki i buziaki.....sa tez kotki i psiaki :)

.